3 pytania do Agaty Korytko i Doroty Piotrowskiej o kobiety w sektorze finansowym
Jak wygląda kobieca strona sektora finansowego i nowych technologii? Co prezeski i managerki wnoszą do branż uznawanych za zdominowane przez mężczyzn? O opinię na ten temat zapytaliśmy dwie doświadczone liderki VerdIT – Agatę Korytko, Dyrektor Pionu Rozwoju i Zarządzania Projektami IT oraz Dorotę Piotrowską, Dyrektor Pionu Finansów, HR i Wsparcia Sprzedaży.
Kobiety na stanowiskach zarządczych - wyniki badań
Z najnowszego raportu EY European Financial Services Boardroom Monitor wynika, że w europejskich firmach z sektora usług finansowych na stanowiskach prezesów zarządów jest mniej kobiet niż mężczyzn. Jeszcze w 2022 roku odsetek wynosił 51%, natomiast w 2023 r. było to 44%. To samo badanie pokazuje także, że kobiety coraz częściej wyróżniają się wiedzą w obszarze technologii i ESG – w obszarach uważanych za najbardziej pożądane na stanowiskach zarządczych.
Co ciekawe, jeśli weźmiemy pod uwagę sektor bankowości spółdzielczej to zobaczymy, że kobiety odgrywają w nim istotną rolę. Badania Krajowego Związku Banków Polskich z 2019 r. pokazują, że wśród prezesów banków spółdzielczych ponad 45% stanowiły kobiety, podczas gdy w pozostałych bankach o innej organizacji prawnej, udział kobiet na tych stanowiskach wyniósł zaledwie nieco ponad 10%. Statystyki to jedno, ale sprawdźmy, jak w praktyce wygląda kobieca strona bankowości.
1. Jak waszym zdaniem kobiety, zajmujące kierownicze stanowiska, wpływają na bankowość − w tym spółdzielczą. Czy jest coś, co utrudnia kobietom rozwój w branży finansowej?
Dorota Piotrowska (D.P.): Kiedy myślę o kobietach w sektorze bankowym, a przede wszystkim w sektorze spółdzielczym, na myśl przychodzą mi słowa Żelaznej Damy brytyjskiej sceny politycznej, charyzmatycznej Margaret Hildy Thatcher: „Jeśli chcesz, by coś zostało omówione, powierz to mężczyźnie; jeśli chcesz, by coś zostało zrobione, powierz to kobiecie.”. Te słowa idealnie obrazują model zarządzania, dynamikę zmian i ich wprowadzania, jakie stosują kobiety na wysokich stanowiskach managerskich w bankowości i nowoczesnych technologiach. Na różnych spotkaniach branżowych i konferencjach mam przyjemność spotykać wiele fascynujących, energicznych, pełnych pasji i zaangażowania kobiet, które nadają nową jakość branży i odsłaniają jej całkiem nowe oblicze (bynajmniej nie to spolegliwe). Uwielbiam obserwować, jak zarządzane przez nie spółki osiągają z roku na rok coraz to lepsze, realne wyniki finansowe, podbijając rynki nie tylko krajowe, ale i zagraniczne. Współczesne managerki, dyrektorki i prezeski jeszcze po części unikają feminatywów, ale w mojej ocenie używanie ich nie tylko wzmacnia ich kobiecą naturę, ale daje im – nam kobietom – realną przewagę. Bo kto inny lepiej wykorzysta naszą kobiecą intuicję niż my same?
Agata Korytko (A.K.): Myślę, że trudności w rozwoju kariery zawodowej kobiet nadal wynikają z konieczności godzenia wielu ról i powszechnej presji społecznej, zgodnie z którą powinny być doskonale zorganizowane w pracy oraz w domu − w tym, m.in. odgrywać kluczową rolę w wychowaniu dzieci. Chociaż oficjalnie nikt nie zabrania kobietom piąć się po kolejnych szczeblach kariery zawodowej, to większa ilość obowiązków rodzinnych spoczywająca na barkach kobiet powoduje, że jest nam trudniej podnosić kwalifikacje i tym samym awansować. Niejednokrotnie jesteśmy też przy tym po prostu pomijane przez stereotypy. Niestety częściej niż mężczyznom brakuje nam również pewności siebie, w czym zapewne duży udział ma tradycyjny model wychowania. To wszystko w konsekwencji powstrzymuje kobiety przed działaniem. Z moich obserwacji wynika, że niewątpliwie kobietom pomaga pracowitość oraz mocne zaangażowanie w powierzane tematy.
2. Jesteście kobietami, które swoje kariery budowały blisko sektora bankowego m.in. pracując po stronie banku, a obecnie firmy IT świadczącej usługi dla bankowości. Pełnicie w VerdIT ważne funkcje – jakie były wasze drogi zawodowe i punkty przełomowe, które najwięcej Was nauczyły?
A.K.: Pracę rozpoczęłam w Deutsche Bank Polska S.A. jako specjalista ds. bankowości elektronicznej. Od początku byłam związana ze stanowiskami technicznymi, przechodząc przez kolejne etapy kariery zawodowej – od specjalisty, przez testera, analityka, kierownika projektów oraz kierownika zespołu odpowiedzialnego za wprowadzanie nowych usług i systemów IT. W 2014 r. zmieniłam branżę przechodząc do firmy energetycznej (E.on) na stanowisko koordynatora projektów, a kilka lat później, szukając nowych możliwości rozwoju, trafiłam do PZU, w którym kierowałam zespołem odpowiedzialnym za wdrażanie nowych produktów. Do VerdIT dołączyłam w 2019 r. jako kierownik projektów i odpowiadałam za koordynowanie wdrożeń nowych systemów IT dla banków spółdzielczych. Po dwóch latach objęłam stanowisko dyrektora pionu i do dzisiaj mam przyjemność zarządzać zespołami odpowiedzialnymi za sprzedaż, rozwój oraz wdrażanie nowych produktów i usług informatycznych.
Niewątpliwie punktem przełomowym w mojej karierze było rozpoczęcie pracy na stanowisku kierownika projektów, bo wyznaczyło to drogę, którą nadal podążam. Rozpoczęłam ją już w trakcie studiów na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie, gdzie zainteresował mnie przedmiot „Zarządzanie Projektami”. Zdobyte tam umiejętności mogłam w pełni wykorzystać dołączając do Zespołu E.on, co było dla mnie wówczas podwójnym wyzwaniem. Po pierwsze musiałam się odnaleźć w nowej branży, a po drugie zastosować w praktyce teoretyczną wiedzę zdobytą na studiach. W życiu trzeba mieć trochę szczęścia i trafić na właściwe osoby. Ja mogę dzisiaj śmiało podziękować swojemu ówczesnemu wykładowcy, który zainteresował mnie właśnie tym obszarem. Zarządzanie projektami to jedno z zagadnień, którym zajmuję się w VerdIT, a dodatkowo zdobytą wiedzą praktyczną z tego zakresu teraz sama dzielę się ze studentami na Uniwersytecie WSB Merito, licząc na to, że może i ja będę mogła kogoś zainspirować.
D.P.: Moja przygoda z bankowością rozpoczęła się w 2007 roku, tuż po magisterium. Odkąd pamiętam byłam ciekawa ludzi i nigdy nie bałam się wyzwań. Pomimo ukończenia studiów z zakresu Nowoczesnej Dyplomacji i Służb Zagranicznych, po których planowałam karierę w strukturach europejskich, świat bankowy tak mnie pochłonął, że zapragnęłam poszerzyć swoją wiedzę w tym zakresie. Zawsze miałam szczęście do szalenie inspirujących i fascynujących ludzi wokół mnie. Nierzadko były to kobiety pełne wigoru i pasji do tworzenia czegoś wielkiego w branży ówcześnie zdominowanej na szczeblach managerskich głównie przez mężczyzn. Od tych kobiet przez lata czerpałam lekcje z ich postaw i energii jaką emanowały, kształtując swój zawodowy charakter. Jestem osobą nietuzinkową, z dużą dynamiką i nieszablonowym działaniem, stąd szybko przeskakiwałam przez kolejne szczeble kariery. Nierzadko dotykałam czołem szklanego sufitu, na który miałam zawsze swoją metodę - wystarczyło zrobić 1 krok w tył lub w bok, aby w krótkiej perspektywie szklany sufit zmieniał wysokość.
Po 4 latach pracy w Banku zostałam managerką zespołu reklamacji z obszaru płatności, później, po sukcesie ekspresowej fuzji Kredyt Banku i Santander Bank Polska, zostałam managerką dużego zespołu obsługi płatności. Ze stricte bankowością rozstałam się w 2016 r. na rzecz spółek fintechowych, które wspierają sektor bankowy w procesach outsourcingowych. Z dzisiejszej perspektywy ruch ten odbieram jako zwrotny w mojej karierze. Współpraca z topowymi managerami pomogła mi poznać mechanizmy wieloaspektowego, biznesowego zarządzania organizacjami, jakich nie udałoby mi się poznać pracując w dużych korporacjach. Przez ostatnie 7 lat zajmowałam stanowiska managerskie na poziomie B-1, rozwijając procesy rozliczeniowe oraz obszary finansowe i back-officowe. Lata praktyki i doświadczeń utwierdziły mnie w przekonaniu, że niemożliwe nie istnieje i że tylko zmiana jest wartością stałą, której stawiając czoła nie można się obawiać.
3. Czego życzyłybyście innym kobietom, szczególnie w bankowości?
A.K.: Wszystkim kobietom życzyłabym zdecydowanie więcej wiary w siebie. Niestety często jest tak, że jej brak powoduje lęk przed „wychylaniem się”, a tym samym ogranicza aspiracje i nie motywuje do dalszego rozwoju. Wszystko zaczyna się w głowie, a pozytywne nastawienie oraz pewność siebie to już połowa sukcesu. Wierzmy, że się uda!
D.P.: Życzyłabym nam kobietom, abyśmy Dzień Kobiet przeżywały i celebrowały wspólnie każdego dnia. Abyśmy wspierały się i budowały solidarność oraz nie konkurowały ze sobą. Życzyłabym nam abyśmy się wzajemnie inspirowały i motywowały do osiągania jeszcze wyższych i ambitniejszych celów zarówno tych zawodowych, jak i prywatnych. Bądźmy nie tylko dobrymi managerkami, ale przede wszystkim dobrymi koleżankami.